6 replies to this topic

[Mikołaj]

Wydaje się, że Sony ma do zaoferowania użytkownikom komórek coś na co czekali od lat... mowa o przenośnej ręcznie ładowanej ładowarce z wyjściem USB dla smartfonów i innych urządzeń producenta

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

.

Urządzenie ma być napędzane siłą naszych mięśni, a kręceniem korbką przez trzy minuty ma wytworzyć energię, która pozwoli na jednominutową rozmowę. W przypadku, gdy będzie machać ręką przez pięć minut porozmawiamy przez minutę dłużej. Ładowarka ma zadebiutować w Japonii 20 czerwca w cenie ok. 100 dolarów.

Warto przypomnieć, że Sony oferuje także podręczną ładowarkę USB CP-A2LS, która posiada 4,000mAh baterię pozwalającą na dwukrotne ładowanie smartfona i kosztuje 40 dolarów.



Źródło: sony.jp, sony.com, XperiaBlog

[bartolinio3]

O tak, lubie taki sprzęt   Latarka na dynamo jest dobra, ale ładowarka na korbke chyba jeszcze lepsza

[First]

Pomysł jak najbardziej trafiony, tylko cena jakby trochę za wysoka, przynajmniej według mnie

[Jurij]

Bardzo fajne rozwiązanie pod jednym warunkiem - gdyby udało się to połączyć z mechanizmem napędowym roweru Wtedy GPS w trasie działa, muzyczka leci, od czasu do czasu aparat a w trakcie jazdy bateria się doładowuje Bo tak samo w sobie kręcenie korbką przez ileś minut żeby wykonać minutowe połączenie jest mało praktyczne

[bartolinio3]

Tyle, że rowerem nie jedziemy cały czas, trzeba się przecież zatrzymywać. Nie wiem czy takie krótkie ładowania i przerwy pomiędzy nimi nie zaszkodziłyby baterii Miałem kiedyś zbudowanego "prototypa" takiej ładowarki na dynamo, ale jakoś nie chciało mi to działać i projekt porzuciłem

[Mikołaj]

Mechanizm zapewne wyposażony jest w specjalnym mechanizm indukujący prąd, który podaje go o stałym napięciu i natężeniu. Ciekawe jak intensywność kręcenia wpływa na szybkość ładowania się urządzenia ładującego. Urządzenie z pewnością dla ludzi lubiących survival i inne formy spędzania czasu z daleka od elektryczności, gdzie telefon w zasadzie uruchamia się na parę chwil w ciągu dnia. Jak dla mnie to naprawdę udany gadżet, który jednak mógłby kosztować te 30-50% mniej

[Jurij]

bartolinio3, on 16 May 2012 - 17:00, said:

Tyle, że rowerem nie jedziemy cały czas, trzeba się przecież zatrzymywać. Nie wiem czy takie krótkie ładowania i przerwy pomiędzy nimi nie zaszkodziłyby baterii Miałem kiedyś zbudowanego "prototypa" takiej ładowarki na dynamo, ale jakoś nie chciało mi to działać i projekt porzuciłem

Jak jedziesz na całodniową / kilkudniową wycieczkę, to pedałujesz przez cały dzień. Wtedy problem ładowania przez dni następne byłby wyeliminowany. Z resztą podejrzewam że przy prędkościach 20-30 km/h ta korbka kręciłaby się naprawdę szybko A co do baterii, litowo - polimerowe są stworzone do doładowywania