9 replies to this topic

[Mikołaj]

Jak donosi Juniper Global Threat Center w ciągu ostatnich miesięcy zagrożenie malware’em na Androidzie wzrosło aż o 472%.

Według najnowszych badań od roku 2009 do 2010 zagrożenie tego typu wirusami wzrosło o 400%. We wrześniu 2011 odnotowano w tej kwestii wzrost o 28%, a w październiku aż 110%.

Zdaniem Juniper Global Threat Center tak wysokie zagrożenie malware’em na Androidzie jest skutkiem niedbałego sprawdzania aplikacji podczas przyjmowania ich do Android Marketu. Problemem stanowią też liczne luki w zabezpieczeniach Androida.

Źródło:

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

[Jurij]

Kogoś to dziwi? Przecież twórcom tego typu oprogramowania tylko o to chodzi - zaatakować jak największej liczbę odbiorców. A że Android najprężniej się rozwija, jest coraz częściej brany na celownik

[Mikołaj]

Długo nie trzeba były czekać na odpowiedź ze strony Google.

Chris DiBona na publicznym profilu Google+ zamieścił wiadomość, w której przekonuje użytkowników, że cała ta malware’owa otoczka wokół Androida to wymysły.
Producenci tworzący oprogramowanie antywirusowe próbują sprzedać Wam pakiety ochronne dla waszych androidów, RIM czy iOS-a. To banda szarlatan i oszustów. Jeżeli pracujesz w firmie sprzedającej oprogramowanie antywirusowe dla komórek, powinieneś się wstydzić.
Żaden telefon nie ma takiego „problemu wirusowego” jak na przykład Windows czy niektóre maszyny z systemem Mac. Zdarzały się małe potknięcia, ale nie doprowadzały one do niczego ze względu na specjalne sandboxy.

Czy DiBona faktycznie ma rację, że producenci komórkowych antywirusów chcą wyłącznie zarabiać na naszym strachu?

Źródło:

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

[mikey]

Jeszcze tego brakowało, by kupować do telefonu program antywirusowy. Pamiętajmy, że Android wywodzi się od linuksa a co za tym idzie, jest systemem którego samego w sobie ciężko zaatakować. Jednak oczywiście jest to możliwe, jeśli użytkownik nierozważnie instaluje co popadnie, ale to wtedy w danej aplikacji jest kod który wyłudza Nasze dane, to samo, może być nawet z iOS, jeśli tym z apple umknie jakaś niebezpieczna aplikacja do ich sklepu.
A skoro Android jest na zdecydowanej większości urządzeń to i większe prawdopodobieństwo, większej ilości nierozważnych użytkowników i opinii o "zawirusowaniu telefonu".
Wtedy wiadomo, firmy antywirusowe węszą interes i wypuszczają oprogramowanie poprzedzone "statystykami".

Windowsa bez antyvira sobie nie wyobrażam, jednak w telefonie to lekka przesada a wystarczy tylko rozwaga w tym co się instaluje.

Pamiętam, kiedyś jak podali informację, że Symbiana można zaatakować a parę dni później Kaspersky wypuścił antyvira na ten system a jakoś wśród znajomych nie słyszałem o jakimkolwiek wirusie w tym systemie.

No ale podsumuję to tak.
- Antywirusa zainstalują te osoby, które właśnie instalują co popadnie (wnioski wysuwają się same)
- oraz nieznaczny odsetek ludzi którzy nic nie instalują, bo się boją (oczywiście oprócz antywirusa)

Trochę się rozpisałem, ale takie moje zdanie z wynikające z obserwacji.

[Jurij]

mikey, on 21 November 2011 - 12:29, said:

Jeszcze tego brakowało, by kupować do telefonu program antywirusowy. Pamiętajmy, że Android wywodzi się od linuksa a co za tym idzie, jest systemem którego samego w sobie ciężko zaatakować.

I tu jest pies pogrzebany, bo wielu uważa "skoro android wywodzi się z linuxa" to musi być bezpieczny. Błąd. Dlaczego na linuxa niewielu osobom chce się pisać wirusy i innego rodzaju szkodliwe oprogramowanie? Bo mało kto linuxa używa. Linux nie jest przeważnie używany przez zwykłego "Kowalskiego". Na linuxach stawiane są serwery, bazy danych itp. ale są one obsługiwane zazwyczaj przez kompetentne osoby, które wiedzą co robią. Nie ma rzeczy nie do zaatakowania, złamania, czy zamka którego nie dałoby się otworzyć. Niedawno boleśnie przekonało się o tym Sony. Jak było na początku z Firefoxem? Identycznie. Użytkowników miał niewielu i uchodził za super bezpieczną przeglądarkę. Mijały miesiące, użytkowników zaczęło przybywać w zastraszającym tempie, Firefox zaczął zdobywać coraz większy % rynku przeglądarek i co? Okazało się, że wcale nie jest taki super bezpieczny, bo coraz więcej osób chciało zaatakować coraz większą rzeszę użytkowników i nowe luki zaczęły się ujawniać jak grzyby po deszczu. Dokładnie ten sam los spotka Androida. Bo po pierwsze - Android jest instalowany na coraz większej ilości urządzeń, a po drugie - co za tym idzie - jest użytkowany przez coraz większą liczbę niekompetentnych osób. Krąg łatwych do zaatakowania urządzeń z każdym dniem się powiększa, a więc coraz więcej osób będzie chciało udowodnić, że ten system nie jest wcale taki doskonały. A stanowisko Google zupełnie mnie nie dziwi. Przecież nie powiedzą "Nasz system ma takie a takie wady, jeśli będziecie go używać to narazicie swoje dane na niebezpieczeństwo" bo wtedy nikt nie będzie go używał, a Google nie zarobi kasy. A co do bezpieczeństwa Androida... ostatnio użytkownicy HTC przekonali się, jak jest z tym bezpieczeństwem w rzeczywistości: http://www.sonyerics...tobie-wszystko/

[dante]

Patrząc z perspektywy czasu, najwięcej wirusów jest na windowsa i co ludzie przestali go użytkować ? Fakt ni jak sie ma to porównanie do androida, ale chodzi o samą zasadę . Co co wirusów na mobilne systemy ? Zgadzam się z Michałem w 100%

[mikey]

Jurij, ale zauważ, że to już oprogramowanie HTC do tego doprowadziło nie samego Androida i w tym wypadku antywirus by nie pomógł (ew. jakiś firewall). To jest to co pisałem, tutaj dodatki do niego powodują niebezpieczeństwo, w tym przypadku akurat zaistniałe, przez producenta sprzętu.
Tu się zgodzę, że Android jest najpopularniejszym OSem na telefony (jak Firefox przeglądarką), dlatego też więcej prób ataków, włamań będzie. Jednak tak jak w przypadku nawet Windowsa uważamy jakie programy instalujemy i gdzie zapędzamy się w sieci, możemy zminimalizować ryzyko ataku. Z tym, że z tą różnicą w Windowsie programy antywirusowe nam pomagają by tego uniknąć, tak w Androidzie uważam, że bez tego typu oprogramowania jesteśmy w stanie zminimalizować to ryzyko sami, sposobem w jaki zarządzamy Naszym smartphonem

Ale Jurij, jak się nie mylę masz C905, ja mam W995, także, Nas na razie ten problem nie dotyczy   Ale dyskusja mi się podoba   i jak napisał dante, jak nikt nie przestał używać Windowsa tak chyba mogę porównać andka do Windowsa smartphonów (oczywiście przez popularność   )

[Jurij]

Tutaj masz ciekawy artykuł odnośnie bezpieczeństwa Androida:

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

. Nie wiem co robi w zestawieniu X1, widocznie pomylili się i zamiast X10 napisali X1. W każdym razie 11/12 czy 12/12 produktów Androida, to fatalny wynik dla systemu Google. 10 lat temu tak samo jak Android dziś, to Symbian podbijał serca użytkowników. I im bardziej stawał się popularny, tym coraz bardziej wymyślne wirusy się na niego pojawiały (np. słynny Skulls) który robił z pulpitu i wszystkich skrótów do aplikacji to:

[img]

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

]

Dlaczego twórcy złośliwego oprogamowania nie mieliby brać na celownik Androida, który dostarcza im z każdym dniem coraz to większej liczby ofiar? To nieuniknione i jeśli ktoś nierozważnie instaluje aplikacje, prędzej czy później padnie ofiarą.

Quote

Ale Jurij, jak się nie mylę masz C905, ja mam W995, także, Nas na razie ten problem nie dotyczy Ale dyskusja mi się podoba i jak napisał dante, jak nikt nie przestał używać Windowsa tak chyba mogę porównać andka do Windowsa smartphonów (oczywiście przez popularność )

Mam też 26-27 ? (straciłem rachubę) innych SE, w tym jednego systemowca - P800 z UIQ 2.0, więc wirusów się nie boję. Ale gdy stanę się posiadaczem Xperii mini pro lub Xperii pro, zacznę się obawiać. Dlaczego? Przyczyna jest prosta - Android Market. Nie wiadomo, jakie Google naprawdę stosuje zabezpieczenia. Nie ma pewności, że ściągając np. Astro File Manager czy Angry Birds, nie ściągniemy jakiejś zawirusowanej aplikacji która w rzeczywistości okaże się być szkodliwym oprogramowaniem, a nie popularnym menadżerem plików czy grą. A twórcy szkodliwego oprogramowania mają duże pole do popisu, bo każdy smartphone ma bezpośrednie połączenie z internetem i w łatwy sposób może przekazać niepowołanym osobom nasze informacje. Złośliwe aplikacje, wirusy w zdjęciach, multimediach, programy przekierowujące nas na podrobione strony www itd... Możliwości nieświadomego padnięcia ofiarą cyberprzestępców jest cała masa, więc jeśli ktoś często pobiera i instaluje aplikacje oraz korzysta z internetu, może jednak powinien pomyśleć o dodatkowym zabezpieczeniu smartphone'a? Może i jest to swego rodzaju przewrażliwienie, ale lepiej się zabezpieczyć "przed" niż płakać jak się mleko rozleje. Jedna podrobiona aplikacja, która zrobi ze smartphone'a jesień średniowiecza, usunie dane lub wykradnie poufne informacje, a człowiek inaczej spojrzy na bezpieczeństwo danych  i doceni rolę antywirusów

[Mikołaj]

Uzupełniając temat. W serwisie simblog.pl pojawił się artykuł opisujący najpopularniejsze programy antywirusowe. Wszystko znajdziecie

Please Login HERE or Register HERE to see this link!

.

Ja pozwolę sobie wkleić zakończenie tekstu, które wydaje się kluczowe dla całego hałasu wokół zawirusowania Androida:

"Antywirusy stworzono po to, aby ich używać (i przy okazji nabijać portfele producentów tego rodzaju oprogramowania), jednak czy naprawdę jest taka potrzeba? Jeżeli chodzi o naszego nieszczęsnego w tym względzie Androida, to naprawę wystarczy przestrzegać dwie złote zasady, aby żaden podejrzany wirus się nie napatoczył:
1. Dokładnie sprawdzać źródło instalowanych aplikacji - jeżeli nie masz pojęcia skąd pochodzi dany plik .APK, nie jest on w żaden sposób sprawdzony, to po prostu go nie instaluj. Znajdź alternatywę z zaufanego źródła.
2. Zważaj na uprawnienia aplikacji. Ze sprawdzaniem uprawnień, o które proszą aplikacje podczas instalacji, jest jak z czytaniem umów licencyjnych w trakcie instalacji gier czy programów na komputerze – mało kto je czyta, każdy akceptuje. W przypadku aplikacji na Androidzie, bezwzględnie należy zważać na to, o co proszą nas pobierane pozycje. a nuż okaże się, że nowiutki na rynku odtwarzacz muzyczny wymaga dostępu do skrzynki SMS, co wcale nie jest mu potrzebne.

Stosując się do dwóch wyżej wymienionych punktów, nikt nie będzie musiał instalować żadnych antywirusów, dając się tym samym zbędnie pozbawić kilkudziesięciu złotych rocznie. A należy pamiętać, że pakiety antywirusowe to ten rodzaj oprogramowania, który spowalnia pracę systemu."

[Mikołaj]

O 22 wirusy mniej...

Google usunął z Android Market 22 aplikacje wskazane przez Lookout Mobile Security, które okazały się koniami trojańskimi.

Aplikacje określane jako RuFraud prezentowały siebie jako animowane tapety, horoskopy i gry. Po zainstalowaniu wysyłały skrycie SMS-y premium.

Reakcja Google'a była natychmiastowa - szkodliwe oprogramowanie zostało usunięte z oferty Android Marketu.

Źródło:

Please Login HERE or Register HERE to see this link!