Analitycy podczas tworzenia raportu wzięli pod uwagę 600 000 zgłoszeń w Europie, Północnej Ameryce, Południowej Afryce oraz Australii dotyczących awarii telefonów w okresie lipiec – sierpień 2011. Otrzymane wyniki pozwoliły stwierdzić, iż Android jest awaryjny aż w 12,6%. Platformie Microsoftu przypadło 9,3%, iOS-owi 8%, a poczciwemu BlackBerry tylko 5,5%. Według wyliczeń analityków, rocznie operatorzy wydają ponad 2 miliardy dolarów na naprawy sprzętowe telefonów.
Ponadto zbadano, że najczęstszym problemem, z jakim użytkownicy zgłaszają się do operatorów, jest zasilanie. Ta usterka stanowi 20% wszystkich awarii.
Analitycy WDS wyszli z założenia, że za tak ogromnym odsetkiem awaryjności Androidów stoi otwartość systemu. Żadna z konkurencyjnych platform nie jest tak otwarta na modyfikacje co system Google’a i to sprawia, że Androidy tak często się z różnych powodów psują.
Sporządzono także grafikę, na której zaznaczono w jakiej kwestii które smartfony spisują się najlepiej lub najgorzej:
Źródło: